Wyrósł w niewoli niepokorny blues
Niczym po stłuczeniu na czole guz
Choć go nie widać każdy go czuje
Jak na krzywdę on reaguje 

Wielu nie lubi jego krytyki
Z chęcią ucieka do innej muzyki
Więc w zapomnienie pomału wpada
Słuchać go nie chcą, o czym opowiada

Wreszcie blues wyszedł  z ciemnego mroku
Szczęśliwie trafiając do Białegostoku
Choć nie pomogły mu żadne znachory
Reanimację przeszedł w Kasie Chorych

Skończyły się wreszcie jego kłopoty
Ktoś dodał Pięć tysięcy złotych
 Cynamonowa kaczka gra pełen luz
Aż Gęsiej skórki dostaje blues

Tylko w wakacje opuszcza nasz majdan
By w Suwałkach zrobić pewny sprawdzian
Natomiast jesienią, gdy wszystko zamiera
Blues w Białymstoku rumieńców nabiera

Każdy go wtedy pod niebiosa chwali
Na Jesień z Bluesem każdy pędem wali
Miejscem też każdy się zachwyca
W końcu Białystok to bluesa stolica	
   


Contact Us / Kontakt z nami
skaner@skaner.net / +1 519 641 8894